piątek, 24 lutego 2012

"Podróżnik stulecia" - Andres Neuman

"Nie można w życiu być całkowicie w jednym miejscu ani z żadnego miejsca nie da się wyjechać do końca." Te słowa umieszczone na okładce książki stały się dla mniej przewodnikiem po niej, tłumaczem, a nawet kustoszem, by treść pielęgnowana, po każdej przeczytanej stronie dawała satysfakcję i budziła dalsze pożądanie.


"Podróżnik stulecia" to historia Hansa, który jest tłumaczem i podróżuje z miejsca do miejsca. Postanawia zatrzymać się na chwilę w Wandernburgu, na jedną noc. Jednak, gdy na drugi dzień zwiedza miasto, labirynt uliczek i ciekawość sprawiają, że przegapia dyliżans. Poznaje kataryniarza, starca mieszkającego ze swoim psem Franzem w jaskini za miastem. Z chwili na chwilę jego krąg znajomych powiększa się i coś nieokreślonego sprawia, że zostaje na dłużej... Zaprzyjaźnia się z kataryniarzem. Staje się również częstym gościem w domu pana Gottlieba, a z czasem uczestnikiem piątkowych spotkań Salonu organizowanych przez piękną Sophie Gottlieb...Hans nie może przestać myśleć o Sophie i co się okazuje z wzajemnością. Problem polega na tym, że jest ona zaręczona i planuje ślub, który przez względy ekonomiczne, społeczne nie może, nie chce odwołać. Jednak pożądanie bierze górę i zaczynają potajemnie się spotykać...


Autorem książki jest Andres Neuman urodzony w 1977 w Argentynie, obecnie mieszkający w Hiszpanii. Wielokrotnie już nagradzany znalazł się na liście wybitnych młodych pisarzy z Ameryki Łacińskiej, a także jako jeden z najlepszych młodych pisarzy hiszpańskojęzycznych. 
"Podróżnik stulecia" to  jego czwarta powieść przetłumaczona już na dziesięć języków.  Książka otrzymała  wiele nagród m. in. Nagrodę Krytyków Literackich w Hiszpanii, Nagrodę Alfaguara. Więcej informacji o autorze i jego książkach można przeczytać na stronie www.andresneuman.com


Książka ta to nie tylko historia namiętnego romansu i co też ciekawe z wątkiem kryminalnym, to również wspaniała opowieść o obyczajach panujących w XIX-cznej Europie. O roli kościoła, o hierarchiach społecznych, o kulturze. Na piątkowych spotkaniach Salonu poznajemy ciekawe postacie i ich poglądy na temat literatury, bieżącej polityki, i obyczajów. Powieść napisana jest zrozumiałym językiem. Jedynie brak wyszczególnienia dialogów na początku sprawiał mi trudności, jednak, gdy przełamałam tę barierę i wtopiłam się w tekst odkryłam jego płynność  i ponad osobowość. 


Powieść ta zafascynowała mnie. Chociaż muszę przyznać, że nie byłam w stanie przeczytać jej jednym tchem. Na spokojnie delektowałam się słowem i informacjami. Rozmyślałam o własnej dotychczasowej wiedzy na temat Goethego, Schillera, czy  nad nieznaną mi do tej pory Hannah More.


Polecam tę książkę zwłaszcza tym osobom, które lubią czytać o literaturze, jej analizie i prądach, lubią dobry romans i niezbyt wymagający kryminał. Chociaż ja do samego końca nie zgadłam kim był ten seryjny napastnik. 
Polecam serdecznie, bo ja już nie mogłam się oprzeć samej okładce, która mnie urzekła swoją prostotą, symboliką i miodowymi odcieniami. 








Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu:

2 komentarze:

  1. Okładka śliczna. A książka ... hm.. Według mnie średnia. Warto by by było, gdybym sama się przekonała.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię Ci się, mnie też ta okładka zafascynowała :) Książka zapowiada się ciekawie i jeśli tylko znajdę ją w bibliotece to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń